wtorek, 11 sierpnia 2015

Sierpniowe inspiracje

Dzisiaj stworzyłam kilka kolaży z obrazkami pochodzącymi z loveit.pl Są to takie wakacyjne inspiracje.
Na dwóch obrazkach znajduję się huśtawka, bardzo bym chciała się tak pohuśtać na plaży, słuchając szumu fal.
Spanie pod namiotem w jakimś nowym miejscu lub dobrze nam znanym, własnym ogródku musi być wspaniałym przeżyciem, nie miałam okazji sprawdzić jak to jest, ale kiedyś na pewno spędzę tak noc.
Rower w pastelowych odcieniach + koszyk + kwiaty w koszyku = ♥ 
Takie rowery są bardzo urocze!
Także zostawiam Was z tymi ślicznymi obrazkami. :)




Chciałam Wam się jeszcze pochwalić, zajęłam pierwsze miejsce w konkursie, który odbywał się na blogu: 
http://clauditta-blog.blogspot.dk/
Trzeba było podesłać autorce bloga jakieś zdjęcie zrobione przez nas przez ten czas wakacji, który już minął. Ja przesłałam poniższe zdjęcie, które już było pokazane ba blogu w tej notce.


Wczoraj przyszła mi paczka, uwielbiam je dostawać, niestety rzadko jakieś dostaję. Moment otwierania paczki to to co lubię najbardziej! :D
Wygrałam dwie bransoletki, naszyjnik i skarpetki 3d, które są śliczne jeszcze z motywem kota, dla mnie jako miłośniczki tych stworzonek są stworzone idealnie!


Spaliście kiedyś pod namiotem, jakie macie wrażenie, spaliście w ogródku, czy może w innym miejscu? :)

sobota, 8 sierpnia 2015

250-lecie Świnoujścia

Wypoczywając w Świnoujściu miałam okazję wziąć udział w obchodach 250-lecia Świnoujścia, odbywały się 19-21 czerwca. Uczestniczyłam w paradzie historycznej, koncercie, na którym wystąpili: David Tavare, Oceana, Agata Dziarmagowska, Najlepszy Przekaz W Mieście. Stałam pod samą sceną! Najbardziej podobał mi się występ Najlepszego Przekazu W Mieście, a najmniej Agaty Dziarmagowskiej, nie zbyt przypadły mi do gustu jej piosenki, plus jak dla mnie była fatalnie ubrana (poniżej znajdziecie jej zdjęcie). Na jej występie, pod sceną stała zaledwie garstka ludzi, przy następnych występach był już duży tłum.
Zostawiam Was z fotorelacją z tego wydarzenia. :)























czwartek, 6 sierpnia 2015

Papierowe miasta

Hej, na początku chciałabym podziękować za 100 obserwatorów, bardzo się cieszę, dziękuję Wam bardzo mocno! 
Wczoraj byłam w kinie na filmie "Papierowe miasta", o którym moja przyjaciółka nawijała od dobrych kilku miesięcy. Film opowiada o dziewczynie, której nie odpowiada zwyczajne życie, pragnie czegoś więcej, jest też chłopak, jej sąsiad, przyjaciel z dzieciństwa. Pewnej nocy Margo wpada do pokoju Quentina (dla przyjaciół-Q), z prośbą o pomoc w wypełnieniu pewnej "misji". Potem Margo znika, nikt nic nie wie, Q znajduje wskazówki co do jej miejsca przebywania i postanawia ją odnaleźć, wraz z przyjaciółmi wyrusza w podróż swego życia.
Film mi się bardzo spodobał, wielką zasługę miał Ben Starling (Austin Abrams), dzięki niemu popłakałam się ze śmiechu! :D 



Dzisiaj otrzymałam pocztówkę, którą wygrałam w rozdaniu na facebooku, na grupie postcrossingu. Pocztówka jest prześliczna, uwielbiam koty, chyba będzie to moja druga ulubiona pocztówka! Przywędrowała ona do mnie z Niemiec. :)


Widzieliście "Papierowe miasta"? Jakie wrażenia? Może dopiero się wybieracie? :)

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Trochę o mnie

Dzisiaj postanowiłam napisać trochę więcej o sobie.
Tak, więc mam na imię Beata, mam 17 lat, urodziny obchodzę 22 marca, mieszkam na Śląsku, po wakacjach idę do drugiej klasy technikum.
Co kocham i co lubię robić w wolnym czasie?
♥ Uwielbiam zwierzęta, sama mam dwa koty, chomika i papugę, czyli taki mały zwierzyniec.
♥ Kocham czytać książki, przedostawanie się do nowego, książkowego miejsca, tak to jest to! Potrafię pół dnia czytać jedną powieść, bo nie umiem się oderwać, ale myślę, że nie tylko ja tak mam.
♥ Lubię spędzać czas na mym rumaku, czytaj rowerze, jechać przed siebie i nie myśleć o niczym, idealny sposób, aby się odstresować.
♥ Zbieram pocztówki, bawię się, a w zasadzie bawiłam w postcrossing, jakoś ostatnio nie wysyłam już pocztówek, bo ceny znaczków odstraszają, ale może zacznę wysyłać jedną pocztówkę na miesiąc, miło będzie jeśli wrócę do domu, a tam będzie czekać na mnie niespodzianka w postaci kartki.
 Lubię również robić zdjęcia, zatrzymywać czas na fotografii, a potem w każdym momencie wracać do danej chwili i miejsca. Zdjęcia to taki nasz własny wehikuł czasu.
♥ Nie mam ulubionego gatunku muzyki, ale bardzo lubię Green Day!
♥ Można mnie również spotkać na interpals, czyli stronie, która pozwala nam na rozmowy z osobami z całego świata, bardzo fajna sprawa, możemy nawiązać wiele ciekawych znajomości, poprawić swój angielski lub nauczyć się całkiem nowego języka.


piątek, 31 lipca 2015

Ulubieńcy lipca

Dzisiaj przedstawię wam moich ulubieńców miesiąca.
Na pierwszy ogień idzie książka „Alfie, kot wielorodzinny”-Rachel Wells.
Jest to wspaniała, chwytająca za serce opowieść o kocie, który stracił swą panią i tym samym dach nad głową, wyrusza w podróż, aby znaleźć nowy dom. Podążając za radą pewnego kota, postanawia zostać kotem dochodzącym, sprawa nie jest łatwa każda jego rodzina boryka się z problemami, a on za wszelką cenę próbuję im pomóc.


Na Cassey Ho trafiłam już dość dawno, ale jakoś jej kanał wyleciał mi z głowy i już do niej nie wracałam, ale znowu ją odnalazłam i polecam ją Wam wszystkim! Jej ćwiczenia bardzo przypadły mi do gustu, Cassey jest taka pozytywna i radosna, aż chce się z nią ćwiczyć! Ćwiczeń ma sporo, więc jest w czym wybierać.


Pewnie wiele osób postanowiło w czasie wakacji poduczyć się jakiegoś języka lub nauczyć się nowego, wraz z tymi osobami jestem ja. Postanowiłam podciągnąć się choć trochę w angielskim, ułatwiają mi to moje fiszki, które oprócz słówka posiadają zabawny obrazek i przykładowe zdanie z użyciem tego słowa. Podczas oglądania telewizji fiszki mi towarzyszą i powtarzam sobie niektóre słówka i zdania, więc łączę przyjemne z pożytecznym.


Macie jakiś patent, żeby nauczyć się angielskiego?

wtorek, 28 lipca 2015

Świnoujście 2015

Hej, w końcu zabrałam się do napisania posta, tak trudno jest mi wracać do czegoś, czego nie robię przez pewien czas... Prowadzenie bloga daje mi radość i czerpię z tego motywację, cieszę się, że piszę teraz ten post!
Od 14 do 25 czerwca wypoczywałam nad naszym pięknym, polskim morzem, byłabym tam dłużej, ale 27 czerwca szłam na wesele, a za tydzień na drugie. Na weselach nie bawiłam się za dobrze, nie przepadam za takimi imprezami, muzyka na pierwszym weselu nie za bardzo do mnie przemawiała, szczególnie że miałam miejsce pod samą sceną, było tam bardzo głośno, gdy wróciłam do domu w mojej głowie wciąż przewijały się piosenki. 
Na drugim weselu muzyka o wiele lepsza, ale kamerzysta się na mnie "uwziął", wciąż mnie filmował i filmował, czułam się trochę skrępowana, gdy kamera przez długi czas była zwrócona centralnie na mnie. Para młoda miała wspaniały pomysł, podczas ich pierwszego tańca wszyscy goście puszczali im bańki, bardzo mi się to podobało, było tak magicznie!
Wracając do mojego wyjazdu, odpoczywałam w Świnoujściu, byłam tam pierwszy raz, ale naprawdę bardzo mi się tam spodobało! Pogoda nam nie dopisała, moczyłam tylko nogi, tak bardzo żałuję, że nie mogłam wejść do morza i popływać wśród fal.